Strona główna > Blog > Nowe miejsce jest straszne, czyli nietrafiona przeprowadzka
Nowe miejsce jest straszne, czyli nietrafiona przeprowadzka
Przeprowadzka zawsze kończy się zamieszkaniem w nowym miejscu. Gdy nadejdzie ten czas, gdy okaże się, że wszystko już zostało rozpakowane, przychodzi czas zaaklimatyzowania się w nowym miejscu. Nie zawsze jest dobrze.
Dlaczego to miejsce jest takie straszne?
Niekiedy, pomimo naszych starań, nie możemy zaakceptować nowego miejsca. Czujemy się w nim nieswojo, obco, nie potrafimy przejść do porządku dziennego i zacząć w nowym miejscu po prostu żyć, a nawet jeśli to się udaje, najczęściej przychodzi z wielkim trudem.
Nietrafiona przeprowadzka – co zrobić?
Rozwiązaniem w tej sytuacji jest cofnięcie się myślami do miejsca, z którego wyjechaliśmy i odpowiedzenie sobie na pytanie, jaki był cel wyprowadzki. Odpowiadając sobie na to pytanie, bardzo szybko przypomnimy sobie, dlaczego chcieliśmy się przeprowadzić. Warto zdać sobie sprawę z jednego – nawet najlepsze miejsce w pierwszym momencie jest obce. Wiadomo, że skoro żyliśmy w innym miejscu przez określony czas, po przeprowadzce będziemy czuć się wyobcowani. To zupełnie naturalne. Jeśli w tym czasie spotkają nas w nowym miejscu jakieś negatywne doświadczenia, szybko zaczniemy się zastanawiać, czy przeprowadzka miała sens.
Warto w tym momencie pomyśleć, jak było na początku w starym miejscu. Z pewnością zastanawialiśmy się jak będzie, z pewnością również spotykały nad negatywne rzeczy a po miesiącach czy latach mieszkania, miejsce to stało się miejscem, o którym mówiliśmy „nasz dom”. W nowym miejscu będzie z pewnością tak samo. Z początku obce, czasem nieprzyjazne, stanie się miejscem, o którym powiemy dokładnie tak samo.
Warto dać sobie trochę czasu.
Warto dać sobie czas i zapamiętać starą zasadę – pierwszy rezultat zawsze można spisać na straty. Warto spojrzeć na dane miejsce jeszcze raz i jeszcze raz. Dać sobie czas – czasami kilka dni, czasami kilka tygodni a nawet miesięcy. Z pewnością do dobrze wybranego miejsca się przyzwyczaimy, z pewnością znajdziemy w nim wiele dobrych stron.
Jeśli mimo wszystko nie jest nam w nowym miejscu dobrze, warto zastanowić się, czy to nie my podchodzimy do niego negatywnie? Czasami złe nastawienie wystarczy by znaleźć w danym miejscu szereg negatywnych cech.
Podchodząc pozytywnie do nowego miejsca zamieszkania, szybko dojedzmy do wniosku – jest dobrze, a może być lepiej. Warto się o to starać, warto przeczekać – każde dobrze wybrane miejsce może stać się tym ważnym, mimo kłopotów. Wady nowego miejsca? Będą. Nie oznacza to jednak, by nowe miejsce zamieszkania przekreślać.